Etiudy i Kabaret Trzeci Wymiar
W niedzielne popołudnie Kamil Bzukała po raz kolejny zaprosił widzów do swojego świata. Pierwsza z etiud, napisana przez Melanię Jurę, zatytułowana enigmatycznie „Mózgi z bibuły! W żyłach płynie czarna kawa!” - kontekst tytułu wyjaśnił się w trakcie – przypomniała, że „Bzyku” tworzy teatr w najlepszym tego słowa znaczeniu tradycyjny. Poetycki, o dobrze skonstruowanej akcji, z porządnie napisanymi dialogami, gdzie postaci swoje rozterki egzystencjalne lubią ubierać w formę aforyzmów. W tej krótkiej historii każda z czterech bohaterek otrzymała bezbłędny szkic psychologiczny, a teatromani z pewnością zauważyli nawiązania do sztuk takich autorów jak Jean Genet czy Eugene Ionesco. W „Czerwone, w kropki białe” natomiast to żart sceniczny, w którym pojawiły się między innymi postaci z bajki o Czerwonym Kapturku. Były piosenki (na fortepianie grał wicedyrektor ATElier Kultury Roman Jońca), erotyczne aluzje, szczypta makabry, metamorfoza za sprawą kostiumu, znaleziono także bardzo pomysłowy sposób, by opowiedzieć o tym, co w życiu jednego z bohaterów wydarzyło się wcześniej. Nic więc dziwnego, że członkowie Amatorskiej Grupy Teatralnej ATElier kilka razy wychodzili do ukłonów.
W drugiej części wieczoru scenę w swoje władanie wzięli artyści z rybnickiego Kabaretu Trzeci Wymiar. W swoim programie „Piękni, młodzi i bogaci” skupili się na sytuacjach, które spotykają każdego z nas. Wszak nie od dzisiaj wiadomo, że rodzinny obiad czy wizyta w Urzędzie Skarbowym stanowić może większe wyzwanie niż kurs survivalu. Co ważne, kabareciarze z Rybnika pokazali, że można bawić publiczność, nie używając wulgaryzmów.W drugiej części wieczoru scenę w swoje władanie wzięli artyści z rybnickiego Kabaretu Trzeci Wymiar. W swoim programie „Piękni, młodzi i bogaci” skupili się na sytuacjach, które spotykają każdego z nas. Wszak nie od dzisiaj wiadomo, że rodzinny obiad czy wizyta w Urzędzie Skarbowym stanowić może większe wyzwanie niż kurs survivalu. Co ważne, kabareciarze z Rybnika pokazali, że można bawić publiczność, nie używając wulgaryzmów.
Tomasz Klauza