Archetti - Muzyka Mozarta - omówienie programu
W czasach kiedy muzyka stała się jedną z głównych rozrywek (wbrew przekonaniu – dostępną wszystkim, lecz nie w każdym gatunku) kompozytorzy coraz częściej pisali swoje dzieła w oparciu o otaczającą ich rzeczywistość. Oczywiście nie rezygnowano z antycznych i klasycznych (to słowo nie przynależy tylko do klasycyzmu!) tematów, lecz Mozart należał do twórców, który odnajdywał się niemniej doskonale jako dowcipkujący komentator i krytyk współczesnych mu czasów. Oberwało się m. in. nieudolnym grajkom (Wiejscy muzykanci) czy Antonio Salieriemu (6 wariacji na temat „Mio caro Adone”) – nie wspominając o innych pastiszach. Trzeba także dodać, że w tamtych czasach, kompozytorzy uczyli się od innych przepisując fragmenty, a nawet całości ich dzieł. Z tym wiąże się największa, choć raczej niezamierzona przez Mozarta, „wpadka” badaczy spuścizny Mozarta. To 37 Symfonia, uznawana do 1907 roku za jego dzieło, a w rzeczywistości napisana przez Michaela Haydna, do której Mozart napisał swój wstęp i wniósł kilka poprawek. Ciekawym zbiegiem okoliczności tej Symfonii akurat się nie wykonuje…
III Koncert skrzypcowy Mozarta zasłynął z trzeciej części, której melodia została zaczerpnięta ze zbiorów Carla Dittersa von Dittersdorfa (prywatnie-kolegi), a która była w tamtych czasów jedną z najsłynniejszych fraz nuconych i śpiewanych w Salzburgu. 1 część tego Koncertu, której nagranie załączono, ma klasyczną, czytelną formę, a nadto charakterystyczny dla Mozarta główny motyw, dzięki któremu bez zawahania rozpoznamy autora dzieła. Partię solową wykonał wraz z orkiestrą Archetti Kacper Solarz.
Naukę gry na skrzypcach rozpoczął w wieku 7 lat w Państwowej Szkole Muzycznej I st. im. G. Bacewicz w Jaworznie w klasie Marzenny Synowiec. Obecnie kontynuuje edukację w Państwowej Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej II st. im. K. Szymanowskiego w Katowicach w klasie skrzypiec prof. Adama Wagnera. Jest laureatem wielu konkursów ogólnopolskich i międzynarodowych, m. in.: XII Ogólnopolskiego Konkursu Młodych Instrumentalistów im. S. Woytowicz w Jaśle (I miejsce w 2017), Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego „Young Paganini” w Legnicy (III miejsce w 2017), I Ogólnopolskiego Konkursu Młodego Skrzypka ARCHETII w Jaworznie (I miejsce w 2017), XVII Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego „Janko Muzykant” w Sochaczewie (I miejsce w 2017), Międzynarodowego Konkursu „Great Composers Competition” w kategorii „Best Wieniawski Performance” (II miejsce w 2017), IV Międzynarodowego Konkursu Młodych Skrzypków „Będę wirtuozem” w Krakowie (IV nagroda w 2017), Ogólnopolskiego Konkursu Skrzypcowego im. prof. J. Kaliszewskiej w Poznaniu (III miejsce w 2017 i II – w 2016). Uczestnik Międzynarodowych Kursów Muzycznych im. Z. Brzewskiego w Łańcucie w latach 2014-2017 w klasie Agaty Szymczewskiej, trzykrotny reprezentant tej klasy na koncercie „Mistrz i uczeń” w Sali Balowej Zamku w Łańcucie, a także koncertmistrz młodszej orkiestry smyczkowej pod batutą Wojciecha Rodka (2015). Stypendysta Międzynarodowej Akademii Stringtime NiederRhein w Goch w Niemczech (2015, 2018) oraz programu mistrzowskiej edukacji artystycznej Lusławicka Orkiestra Talentów (2015-2016), realizowanego przez Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach. Jako laureat konkursów wziął udział w koncercie z zespołem KROKE w Jaworznie (2015). Wystąpił jako solista z Archetti Orkiestrą Kameralną Miasta Jaworzna w Sali koncertowej Akademii Muzycznej w Katowicach w ramach XXVII Międzynarodowego Festiwalu Młodych Laureatów Konkursów Muzycznych zorganizowanego przez IPIUM SILESIA (2017). Stypendysta Prezydenta Miasta Jaworzna w latach 2014–2018 w dziedzinie sztuki oraz programu 22nd Morningside Music Bridge.
Haffnerowska, Linzka, Praska, Paryska czy Jowiszowa to tytuły kilku symfonii znanych z dorobku kompozytorskiego W. A. Mozarta. Nazwy te nie powstały jednak z intencji samego Austriaka, lecz zostały dodane przez badaczy i adoratorów jego twórczości. Część tych tytułów odnosi się do miejsca prawykonania lub nieoficjalnej dedykacji złożonej przez kompozytora w uznaniu za przyjęcie, zaproszenie, gościnę czy zamówienie kompozycji. Nie inaczej było z Symfonią C-dur Linzką, która została napisana w 4 dni (!) i zwieńczona prawykonaniem w Linzu. Dzieło to – składające się z 4 części – ma klasyczną budowę. Co ciekawe, w drugiej części usłyszymy echa tańca siciliany, które przypomina arioso, ze względu na bardzo wokalny charakter linii melodycznej. Część trzecia – co było najczęstszą, acz nie jedyną praktyką – jest menuetem, natomiast finał łączy elementy ronda i formy sonatowej.
Maciej Tomasiewicz